Średzcy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku dwóch sprawców włamania i kradzieży oraz uszkodzenia mienia.
Sprawcy zostali zatrzymani przez mundurowych jeszcze tego samego dnia i trafili do policyjnego aresztu. Obaj znajdowali się pod znacznym wpływem alkoholu. Kiedy wytrzeźwieli usłyszeli łącznie trzy zarzuty. Funkcjonariusze udowodnili im włamanie do lokalu gastronomicznego, z którego ukradli głośnik oraz kasetkę z pieniędzmi. Ponadto sprawcy odpowiedzą za dwa uszkodzenia mienia. Za popełnione czyny grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Średzcy policjanci otrzymali w nocy zgłoszenie o włamaniu do lokalu gastronomicznego na terenie miasta. Mundurowi ustalili, że sprawcy dostali się do jego wnętrza poprzez wybicie szyby, skąd następnie zabrali głośnik oraz kasetkę z pieniędzmi. Ponadto w pobliskim lokalu funkcjonariusze również ujawnili uszkodzoną witrynę sklepową.
Na miejscu zdarzenia wykonano oględziny i zabezpieczono ślady. Jednocześnie policjanci sprawdzali teren miasta. Na jednej z ulic zauważyli dwóch mężczyzn, którzy mogli mieć związek z przestępstwami. Osoby te wyły wyraźnie nietrzeźwe, nie odpowiadały na pytania mundurowych i zachowywały się wobec nich arogancko. Jak się okazało byli to mieszkańcy Wrocławia w wieku 41 i 36 lat, wcześniej już karani za przestępstwa.
W związku z podejrzeniem, iż są to sprawcy włamania i kradzieży oraz uszkodzenia mienia, mundurowi zatrzymali obu mężczyzn i doprowadzili do jednostki Policji. Tam sprawdzili ich stan trzeźwości. Obaj znajdowali się pod znacznym wpływem alkoholu, mieli 1,5 i 2 promile alkoholu w organizmie.
Podczas czynności okazało się, że zatrzymani mężczyźni mają na swoim koncie kolejne przestępstwo. Policjanci przedstawili im łącznie trzy zarzuty. Odpowiedzą za włamanie do lokalu gastronomicznego oraz kradzież głośnika i kasetki z zawartością pieniędzy, powodując straty w wysokości 1500 złotych.
Ponadto usłyszeli zarzut uszkodzenia szyby w witrynie sklepu na kwotę 3500 złotych poprzez jej częściowe wybicie oraz uszkodzenie plastikowych wewnętrznych elementów samochodu marki Seat. Jak się bowiem okazało 36 i 41-latek podczas swojej nocnej wędrówki po mieście weszli do otwartego samochodu, którego właściciel nie zamknął, a następnie plądrując jego wnętrze uszkodzili plastikowe elementy karoserii. W tym przypadku spowodowali straty na kwotę 500 złotych.
Przestępstwo kradzieży z włamaniem zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
asp. szt. Marta Stefanowska